Sevilla znowu przegrywa

lewan63

To już chyba koniec ery Sevilli i Juande Ramosa. Sevilla grając przed własną publicznością z Deportivo La Coruna poniosła czwartą z rzędu porażkę, a styl i gra zespołu, który jeszcze niedawno sięgał po Puchar UEFA pozostawiał wiele do życzenia.

Jako, że Deportivo do najlepszych nie należy i od kilku sezonów gra na bardzo przeciętnym sezonie, spodziewano się, że Sevilla powinna w końcu przerwać złą passę.

Tym czasem kibice na Estadio Ramón Sánchez Pizjuán nie doczekali się zwycięstwa swojej drużyny, a mało tego nie zobaczyli nawet bramki w jej wykonaniu.
Od samego początku spotkania Sevilla miała znaczną przewagę w posiadaniu piłki. Deportivo wyszło na murawę z wyraźnym nastawieniem na obronę i wywiezienie z Sewilli przynajmniej jednego punktu.

Dobra gra w obronie gości i wysokie krycie nie pozwalały gospodarzom na rozwinięcie skrzydeł. Na dodatek w miarę upływu kolejnych minut w ekipie zespołu Ramosa górę brały emocje i zamiast dobrej gry, było wiele nerwowości.

Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem i pozostało wierzyć, że po przerwie będzie ciekawiej.

Niestety druga połowa była równie słaba co pierwsza. I jednym i drugim wyraźnie nie szło i kiedy po niemal pół godzinnej walce wydawało się, że nic się już zdarzyć nie może Deportivo za sprawą Rikiego zdobyło decydującą o losach spotkania bramkę.

Sevilla FC - Deportivo La Coruna 0:1 (0:0)
0:1 Riki 73'